Klub Wysokich

pql

... czyli kontuzje. Pochwalcie się Wink

oczywiście sport uprawiam tylko amatorsko, ale i tutaj mozna złapać kontuzję. Najpoważniejsza to uraz mięśnia dwugłowego (?), nie mogłem grać w piłkę z miesiąc, tak mnie udo bolało. To było kilka lat temu, ale czasami jak mocniej szarpnę nogą to poczuję jeszcze mały ból.

Inne pomniejsze to: wybity palec kiedy grałem w kosza, zwichnięty nadgarstek, złamany palec ( kolega mnie kopnął w niego kiedy łapałem piłkę ), rozwalony łuk brwiowy ( na szczęście ominęło mnie szycie - kolega kopnął butelka i ona mnie trafiłą Laughing

)... no i kilka razy oberwałem w jądra... no ale to każdemu chyba się zdarzyło, kto grałw piłkę ; Wink

- oczywiście facetowi Laughing

(:(:(:Zosia:):):)

co do pytania cyz sport to zdrowie to tak ale nie w nadmiarze;)) bo moja mama byla koszykarka no i teraz ma problemy ze stawami i kregoslupem

Cezar200

Heheh jaki temacik.......zaraz wyjdzie ze jestesmy jakies kaleki... Very Happy

No wiec tak: Pare razy palec u nogi złamany, Rozcharatana łydka - łodz 4-ka mi na noge spadła, wybite palce u reki - oo chyba z 11 razy albo wiecej, Kontuzja miescia przywodziciela - pql napewno wiesz o co chodzi, dwu i czworogłowy - naciagniete, Kontuzja Achillesa bol niesamowity, Skrecona kostka. Heheh pare razy tak samo jak pql dostałem w jadra łoooooo ale juz wole nie - dzieki postoje obok. A i jescze kilka razy naderwane paznokcie u nogiiii Very Happy

To tak na marginesie.... Very Happy

MałaniA

ała ...

Gordiash

zlamana reka w nadgarstku, powybijane palce, stluczony nos(kolega za mocno rzucil pilka do kosza), wszelkiego typu zadrapania i naciagniecia Smile

vixen03

byloooooooo.....

ale mi sie szukac nie chce w tym balaganie.... Wink

wiec zostawie......

mnie jakos omijaly do tej pory wieksze urazy, jestem z tego zadowolony i zamierzam taki stan zachowac Very Happy

Girafa

Skrecone i zwichnięte kostki, stłuczone kolana, ponadciągane mięśnie ud, już nie pamiętam dwugłowy, trójgłowy, powybijane palce, chrupiące nadgarstki, strzelające kostki, oraz pękniete szkliwo na jedynce tak tak, dostałam od ruskiej w zęby na meczu, była wyzśza i miała swoje prawie wszystkie złote Wink

Ania W.

No tak, z Ruskimi to lepiej nie zaczynać Very Happy

U mnie to tak normalnie: powybijane wszystkie palce, nie na raz oczywiscie Wink

, kontuzja stawu barkowego, usunięte pół łąkotki po urazie stawu kolanowego, dwukrotna kontuzja stawu skokowego łącznie z rozerwaną torebką stawową (ból jak cholera...), nadciągnięty przywodziciel uda, o stłuczeniach to nawet nie ma co zaczynać Very Happy

tyle udało mi się przypomnieć Wink

Ewelka

a mi jak dotąd udaje sie unikać kontuzji...no miałam moze dwa razy palec wybity ale to pikuś Smile

plejer

ja jednak jestem zdania, że sport to zdrowie!!

Ale trzeba rozróżnić dwa podejścia - amatorskie i zawodowe.

To pierwsze nie powinno nieść ze sobą kontuzji, ale często tak nie jest, bo ludziska nie zawsze wiedzą jak prawidłowo uprawiać różne dyscypliny sportu i sobie krzywdę robią - no i czasem wychodzą naturalne słabości ludzkiego organizmu - ale jeśli na etapie amatorskim wychodzą, to znak, że się nie nadajemy do niczego więcej... niestety Sad

A podejście zawodowe dużo mocniej nas sprawdza! Dużo większe przeciążenia i ciągle przezwyciężanie własnych słabości. Naturalnym jest więc, że wyjdzie wszystko, co powinno wyjść z naszych słabych ciał - wcześniej, czy później. Chociaż umiejętne łączenie dyscyplin pozwala uniknąć wielu urazów - bardzo ważne jest odpowiednie wielowymiarowe szkolenie! Np. oprócz gry w kosza warto pływać! Smile

No i oczywiście czynnikiem determinującym ilość urazów jest stopień kontaktowości uprawianej dyscypliny - im więcej kontaktów bezpośrednich z przeciwnikiem, tym większa szansa na urazy - bo oprócz nas samych, pomaga nam w tym przeciwnik! Wink

ja sam za wiele urazów nie miałem - tylko skręcony kciuk i kilka razy mocniejsze zbicia (piszczela, uda i czoła). Jedyne co mi tak naprawdę dolega, to bóle kręgosłupa, ale właśnie zacząłem z tym walkę i jak się odpowiednio wcześnie zacznie, to można się powoli pozbyć i takich dolegliwości - bardzo dobre dla człowieka są gimnastyka (przede wszystkim rozciąganie) i pływanie! Polecam wszystkim - po baseniku wszystko wydaję się być prostsze;) no i na basenie człowiek zawsze czuje się jak w środku lata - domyślcie się dlaczego... Wink

pql

co racja to racja, amator myśli, że jemu nic nie będzie, bo go tylko coś tam "zakłuło" a tu sięza kilka dni okaże, że poszedł mięsień czy coś Wink

Marta 185

no ja musze rzec że ostatnio usłyszałam chrupnięcie w krzyżach - chyba sie starzeje Smile

trza sie zacząć rusza bo jak tak dalej bedzie to w ogole nie bede mogła wstać Smile

Klaraaa

Ja tam pływam i uwazam ze jest to najlepszy sport dla takich wysokich osob ja wiekszosc z nas;o) Nie obciaza kregosłupa i sie cwiczy ile wlezie;o) a pływanie swietnie wpływa na forme, ładnie kształtuje ciało i przynajmniej nic nas nie boli ;o)Polecam ;o)

mireczka · Wysłany: Śro 13:34, 05 Mar 2014 Temat postu:

jasne, ze sport to zdrowie, tylko trzeba sie dobrze zabezpieczyc przed ewentualnymi kontuzjami i urazami, nie rozumiem na przyklad jak ludzie moga sie wybierac w gory w nieodpowiednich butach na przyklad, przeciez to skrajna nieodpowiedzialnosc... ja na przyklad nie ruszyla bym sie w zadna dalsza trase bez moich ulubionych butow: [link widoczny dla zalogowanych]

Gugolin

ja mam takie wojskowe sięgające za kostkę bardzo dobre do gór