Klub Wysokich

pql

a takie tam... w kinie byłem na nowym Bondzie. Filmik spoko, myślałem, że będzie gorzej Wink

Zosiu... przepraszam:)

(:(:(:Zosia:):):)

m...k

szalony dzień, szalony, ale już w domu Very Happy

Tommy

Praca, potem nerwówka i cudowny wieczór Smile

A potem znowu trochę nerwowo i przykro...

koffi

praca praca praca...ale jutro jakoś minie,a od piątku wieczorem trzeba zaczać łikend uczelniowo-imprezowo-kinowy heh ...ciągna mnie na "borata" hehe...tymczasem powinnam sie wziasc za naukee ....wiec uciekam..

Ania

O, też się na to z Betty wybieramy - daj znać czy fajne Smile

Tommy

Aniu, ja idę m.in. na Borata jutro, to napiszę Ci, jakie wrażenia Smile

Ale widziałem już dwukrotnie zajawkę Borata i wygląda mi na to, że film ten jest prześmieszny Exclamation

frodo2000

Dziś podpisywałem stos umów i obwarowywań.

m...k

praca mi już bokiem wychodzi, ciągle gdzieś w biegu, cały dzień poza domem a finansowo jakoś tego nie odczuwam... wkurzyłem się nawet dziś i nie polazłem na brydża bo stwierdziłem że chcę pomieszkać...

Ania

Misiu, co ja widzę, kryzisik chyba jakiś?!

Ja wiem, Kochaniutki, skąd się problem bierze i jak mu zaradzić - dawnośmy nic do góry dnem nie obracali! O śmiałym wyginaniu ciała i eskapadach "?Donde esta el Puciato?" nie wspomnę! Smile

m...k

ehhh, też, ale te egipskie ciemności, całkowita dezorganizacja dnia przez zajęcia od 11, niekończące się korki i praca w 6 oddzielnych budynkach rozsianych po całym mieście sprawiają że mam wrażenie ciągłej wędrówki a te służbowe eskapady powodują niemoc w kwestii wycieczek osobistych Wink

(:(:(:Zosia:):):)

a ja byłam na spotkaniu w pracy;))

Tommy

A ja dziś byłem u siostry, pocieszałem ją przed operacją nosa, którą będzie miała w poniedziałek, potem spędziłem bardzo miły wieczór i kupiłem bilety do i z Wrocławia dla pewnej osoby Smile

`

(:(:(:Zosia:):):)

Tommy

Nie - zdrowotną.