Klub Wysokich

asienka

musze sobie kupić rower Neutral

Kosmonautka

Tommy, człowieku z nizin no po prostu nie możesz wiedzieć co to prawdziwa kraksa i łezki w oczach przy stromych zjazdach, kiedy cię kierowcy nie wyprzedzają, bo nie ma takiej potrzeby. Ja się wyżywam najczęściej w Górach Stołowych i Sowich, Grzesiek powinien mnie poprzeć.

84gregor

Dokładnie masz moje pełne popracie!! Tommy piszesz że ganłeś 25 km/h a co powiesz na moj rekord prędkości na rowerku 82 km/h?? 2 km/h przekroczyłem wtedy dozwoloną prędkość!!

Tommy

Szaleniec... mój rekord wynosi 64 km/h, w Warszawie 58 km/h, wyprzedzałem wtedy samochody z lewej strony.

Kosmonautka

Czy odległość od łóżka do toalety też masz w krokach wyliczoną? Może poluzuj trochę hamulce, polecam hamowanie na wyciągniętego trampka Wink

Tommy

Dzięki za prztyczek w nos Wink

Tommy

Wczoraj zrobiłem dokładnie 61,39 km. Byłem tam, gdzie pracuję i z powrotem, potem byłem jeszcze kawałeczek na spotkaniu z niezgejowanymi znajomymi.

zimrid

Dołączam do zwolenników kolarstwa!!! mimo drobnych, czasem bolesnych upadków rower świetna rzecz, lubię i często jeżdzę, chociaż kilometrów nie liczę, ile dam rady tyle jadę Smile

. Może nie najgroźniejszy, ale na pewno najbrudniejszy upadek przeżyłam kiedy ślizgnęłam na pewnych zakręcie i wpadłam w swieżo zaorane pole. Nie mogłam się wygramolić z tego błotka i ta myśl, jak tu przejechać niepostrzeżenie przez zaludniony teren do domku;)

Demin

A ja ostatnio NDM - Dębe - NDM razem 55km poprostu myślałem że nie dojade bo upał był jak cholera Razz

i w drodze pobiłem rekord prędkości moim góralkiem - 47.8 km/h Very Happy

szybciej sie bałem żeby coś mi nie odpadło Wink

Golem

Jak tylko zrobilo sie ciepło (czyt. powyzej 14st.) odkurzylem moj rowerek i poginam sobie nim do pracy. Super sprawa taka rozgrzewka o 6 rano tyle ze trase mam troszke tłoczna. Samochody cieżarowe nie sa najlepszym przyjacielem rowerzystów...
Zadnych zawrotnych predkosci nie osiagam na tym rowerku tak wiec nie mam sie czym pochwalić tak jak koledzy powyzej, jednak zauwazylem ze duzo lepiej sie czlowiek czuje po takim rozpoczeciu dnia Very Happy

Demin

hehe no też to zauważyłem jak zacząłem codziennie jeździć po 30km to się lepiej czuje, spać mi sie nie chce i wogóle Smile

Kosmonautka

A mnie się właśnie najlepiej śpi po rowerze i opróżnia lodówkę Rolling Eyes

Golem

Tommy

aniek

ja ostanio nie jeżdże, bo za zimno, przynajmniej u mnie, po ostatnim szlaństwie popadłam w zapalenie oskrzeli, ale i tak kocham rowerek, a moje okolice pełne sa super tras, ciut górzystych, no ale nie ma jak naprawedę zmęczyć się i miec satysfakcję, że pokonało się górę, stojąc na jej szczycie..